Manhattan:
Niepokoi mnie trochę kolor napisu. Mam nadzieję, że po wypraniu kanwy i usunięciu z niej pomocniczych linii stanie się on bardziej widoczny. Jak nie, to pewnie będę pruć i robić nowy, ciemniejszy napis.
Pina colada:
I wszystkie 3 razem:
A teraz zmieniając temat przedstawiam Wam małego myszoskoczka. Od pewnego czasu posiadamy z bratem parkę myszoskoczków i jakieś 2-3 tygodnie temu rodzina się im powięszyła o 2 młode. Nawet nasza mama, która boi się myszy, przyznała, że jest słodki ;)
Na koniec chciałabym podziękować za wszelkie wizyty i komentarze oraz życzyć Wesołych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
Wesołych Świąt...hafcik wygląda pięknie,napis na pewno będzie widoczny....
OdpowiedzUsuńZdrowych, radosnych Świąt Wielkanocnych!
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny :)
Widzę że u Ciebie już wiosenne klimaty :)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie ladny hafcik! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo już trzy koktajle gotowe. Jest w czym wybierać ;)
OdpowiedzUsuńCo do koloru mulinki, to pierwsze wrażenie, że może zbyt blady, ale może tak jak mówisz, po praniu bardziej się uwydatni.
Myszoskoczek przesłodki :)
Kochana, koktajle wyglądają zachęcająco ;) Myszoskoczek uroczo. A ja zapraszam w wolnej chwili do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńjak widzę ten haft to od razu nabieram ochoty na pinacoladę ;)
OdpowiedzUsuńHaha, haft jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania:*. mam nadzieję, że znajdziesz u mnie coś dla siebie:*.
http://ciniax03.blogspot.com/